Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Wszystkie komentarze
W którym miejscu konkordatu jest mowa o wynagrodzeniu za naukę religii ?
Bo nie mogę tego znaleźć, wystarczy tylko przestrzegać zapisów konkordatu
pani minister, na początek
Kasa ucieka pasożytom, to się wczepiają pazurami.
Zapewne przepisy prawa w którymś miejscu mówią, że osobie świadczącej pracę należy się zapłata.
Nie tyle pracę ile indoktrynację; ale pytanie zasadnicze - kto tę zapłatę ma uiszczać?
Przecież Glemp mówił, że oni za nauczanie religii nie będą brać kasy, bo mają misję. To gdzie ta misja? Kłamcy i chciwcy.
To nie jest praca ale misja szerzenia wiary
Najgorsze jest to że indoktrynacja naukami KK rozpoczyna się od przedszkola, panowie biskupi chcą mieć wpływ już na małe dzieci.
***** ten Epidiaskop wraz ze wszystkimi Biszkoptami!
również wpływ seksualny ...
Mniej kasy na kler i katechetów od ateistów, agnostyków, apostatów, wolnomyślicieli, antyklerykałów, heretyków, innowierców, bezwyznaniowców, religijnie obojętnych, ofiar kościelnej pedofilii, gejów, lesbijek, transseksualistów oraz wszystkich zwolenników rozdziału kościoła od państwa to dyskryminacja.
To, że w/w w ogóle są zmuszeni na to łożyć, to bynajmniej nie żadne złodziejstwo ani rabunek. To się boskim wybrańcom przecież prawie i sprawiedliwie należy. A nawet od tych grup należy się proporcjonalnie więcej, bo przecież znaczna część wiernych (ponad 60% to chłopstwo) podatków nie płaci albo najwyżej bardzo małe.
ale nie jest napisane kto ma placic. Niech placi biskup!
naprawdę wielu rodziców jest oburzonych zmniejszeniem ilości godzin religii. Problem w tym że dzieci mają po 50-60 lat.
Nikt nie uzna za przestępcę kogoś kto daje im kasę,
w tym celu powstał najważniejszy kościelny przepis
a mianowicie: ,,Odkupienie win" co stało się też najbardziej
dbającym o wpływy do kościoła przeróżnych majętności, od
datków, poprzez budowy kościołów i katedr, aż po oddanie
kościołowi miejscowości z ogromnymi połaciami ziemskimi !!!
Szanowni Panowie Biskupi! Wprowadzane zmiany nie tylko mogą - one muszą doprowadzić do całkowitego wyeliminowania nauczania religii ze szkół publicznych w Polsce. Religia nie jest nauką. Szkoła ma inne zadania. Wspólnota wiernych może nauczać zasad swojego wyznania, nikt jej tego w Polsce nie zabroni. Może to zorganizować na swój koszt, w swoich obiektach, z zaangażowaniem swoich pracowników. Ma do tego pełne prawo i będę zawsze to prawo honorować. Jest tylko jeden warunek: treści tego nauczania nie mogą dyskryminować innych wyznań, poglądów i wartości i nie mogą stać w sprzeczności z wartościami i zasadami, które są fundamentem mojego państwa i są wpisane do konstytucji.
Panowie biskupi przecież to w końcu zrozumieją, prawda?
Naiwność nie jest cnotą. Panowie w sukienkach, to sukiensyny, oni nie znają litości. Historia uczy jakie zbrodnie popełniali i robią to nadal. Dla własnych korzyści gotowi są podpalić Polskę. Ich stolicą jest Rzym, a my powinniśmy w końcu zrozumieć, że jesteśmy ich wasalami i to na własne życzenie.
Czyli nie zgadzasz się z autorką że w tej wypowiedzi biskupi manipulują, a raczej stwierdzasz że to autorka "odwraca kota ogonem"?
i o to chodzi , i tak trzymać!
Ja bym zapytał, gdzie i w czym widzą te dyskryminację.
Chodzi o to, że uczniowie wierzący mają więcej lekcji, jeśli chodzą na religię? Czy jeśli uczeń chodzi na dodatkowe zajęcia sportowe, to też jest dyskryminowany? Zatem jego koleżanki i koledzy, których kopanie piłki nadmiernie nie bawi, powinni wtedy siedzieć w szatni i czekać, aż miłośnik futbolu skończy trening?
Czy może jednak o to, że religia na pierwszej lub ostatniej lekcji daje realne prawo wyboru, a więc pozwala realizować jednostce jej wolność decyzji?
I realny zapis konkordatu z 1993 r.
To już Boy Żeleński napisał 100 lat temu.
a jak się mają zachowywać okupanci?
Bo są przedstawicielami obcego państwa. Są przedstawicielami Watykanu. Udział biskupów w konfederacji targowickiej i poparcie Watykanu dla Tejże konfederacji a potem postawa Watykanie wobec zaborców jasno pokazuje po czyjej stoją stronie i czyj interes reprezentowali.
Kościuszko nie bez powodu kazał powiesić prymasa Polski, kilku biskupów i bardzo wielu zwykłych księży. Bo Targowica to sukienkowi i część szlachty.
lektura obowiązkowa
Wiedzą dobrze, że konkordat jest w konstytucji, więc nie da się go wypowiedzieć.
Nie ma w konstytucji żadnej wzmianki o konkordacie. Jest ogólnie o umowach międzynarodowych. To tylko umowa międzynarodowa która ma nazwę „konkordat” i można ją wypowiedzieć jak każdą umowę którą się kiedyś zawarło.
Jest wymieniony konkordat z nazwy. Sprawdź.
ależ szkoda czasu na groźby. Wypowiedzieć.
Nie grozić a zakończyć działanie Komisji Majątkowej.
Nie grozić a wprowadzić finansowanie kościołów z "datków", bez możliwości odpisania od podatku powyżej ustawowego 1 %.
Nikt nie zabrania przekazywamia swoich pieniędzy na cokolwiek, zgodnie z prawem. W tym kościoły.
Zdecydowanie wypowiedzieć. Jest sprzeczny z konstytucją, bo ingeruje w zasadę państwa świeckiego.
Wskaż w którym miejscu. Twierdzę że nie jest.
W Art. 25 ust. 4:
"Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem katolickim określają umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy."
Przy tym zapisie zmiana stanu z obowiązywania konkordatu na brak konkordatu byłaby sprzeczna z Konstytucją - a więc nie można go wypowiedzieć.
...a sam konkordat mówi, że jego zmiana wymaga zgodnej decyzji obu stron. Tak to sobie załatwili.
Nie byłaby sprzeczna. To jest tylko prawnicza nomenklatura. To jest umowa międzynarodowa którą można wypowiedzieć i zaproponować inną. A jeśli dłużej będziecie twierdzić że „niedasie„ to zobaczycie co da się w jedną noc jak PiS wróci do władzy. I to się nam bardzo nie spodoba.
W konkordacie chyba nie zapisano finansowania lekcji religii przez państwo - wystarczy to zakończyć, nawet bez wypowiadania konkordatu, aby czarna mafia trochę spokorniała.
Powołujesz się, to podaj współrzędne, bo tak naprawdę napisałaś "a znajdź sobie, że ja mam rację".
Dzięki za cytat, nie ma w nim zastrzeżenia, że umowa jest nienaruszalna, a przecież Konstytucja jest nad każdą ustawą bez względu na jej treść.
Jest jeszcze artykuł 4 Konstytucji, czyli wyżej niż jakakolwiek ustawa:" Art. 4.
Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.",
zatem jeśli w wyborach Naród wybrał bezpośrednio grupę, w której jest Barbara Nowacka, to pośrednio wybrał ją na ministrę szkolnictwa.
Podsumowując: to Naród decyduje o treści umowy z Watykanem i Naród decyduje, jak ma być ta umowa interpretowana.
Jasne, jak do rozdziału Kościoła od Państwa, Tusk wyznaczył naczelnego dewota RP – Kosiniaka-Kamysza
Niestety, ostatni argument pokrywa się z tym, co prawiły pisiory: wola narodu - nas wybrali, no to jedziemy po swojemu (takie głupoty smolili odnośnie naruszeń konstytucji w toku deformy systemu sądowniczego, prokury itp.). To nie jest argumentacja trafna, słuszna i skuteczna. Bardziej może należałoby analizować dość gwałtownie zachodzące zmiany społeczne w sferze religii i na nie się powoływać: tendencje spadkowe wśród wierzących, praktykujących i chodzących na te dziwne zajęcia w liczbie dwóch (skandal!) godzin tygodniowo przez kilkanaście lat.
Raczej kompleks ratlerka. Jamniki są całkiem sympatyczne i raczej mało szczekliwe.
Jamniki są psami niestety myśliwskimi, mało szczekają, potrafią być niesamowicie szybkie w agresji wobec małych zwierząt, nawet nie zdążysz zareagować. :(