Lech Poznań w tym sezonie w końcu nie ma problemów ze skrzydłowymi. Jednym z nich jest Daniel Hakans, ściągnięty do Kolejorza w miejsce Kristoffera Velde. Reprezentant Finlandii udzielił "Wyborczej" pierwszego wywiadu w polskich mediach.

Mateusz Jarmusz: Czy wiedziałeś cokolwiek o Lechu, zanim otrzymałeś od agenta informację o zainteresowaniu ze strony poznaniaków?  

Daniel Håkans (skrzydłowy Lecha Poznań): Dobrze wiedziałem, że to jeden z największych klubów w Polsce. Kiedy grałem w Norwegii, Lech mierzył się z FK Bodø/Glimt i oglądałem pierwsze spotkanie w telewizji.  

Czyli ten gorszy mecz.  

- Bodø było wtedy najlepszym zespołem w Norwegii, a więc nadal robi wrażenie to, że Lech ich wyeliminował. Rzeczywiście byli u siebie lepsi, pamiętam, że Lech głównie się bronił, ale sam grałem na ich stadionie i wiem, jak ciężko tam się gra, na tej ich sztucznej murawie. Ja przegrałem, a Lech chociaż zremisował.  

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 

Popularne

Podobne artykuły
    Aleksandra Sobczak poleca
    1
    komentarz
    Profesjonalni trenerzy Lecha ograli prostaka z Leguni. Nic dziwnego.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0