W szlabany zbroi się Spółdzielnia "Międzynarodowa" - to odpowiedź na strefę płatnego parkowania na Saskiej Kępie. Spółdzielcy chcą uniknąć dzikiego parkowania na swoim terenie. Rykoszetem dostanie przedszkole, przy którym też stanie szlaban. Zmotoryzowani rodzice już w nerwach.

Temat miejsc do parkowania aut rozgrzewa lokalne fora dyskusyjne na Saskiej Kępie i w jej okolicach. Nic dziwnego: już za niecały miesiąc teren ten zostanie objęty strefą płatnego parkowania.

Jeden z wątków dyskusji dotyczy parkowania koło Przedszkola "Bajkowy Parasol". To miejska placówka. Żeby dostać się do furtki, trzeba wejść w głąb działki od strony ul. Międzynarodowej (między al. Stanów Zjednoczonych a ul. Zwycięzców). Przedszkole ma numer adresowy 36. Zmotoryzowani rodzice przedszkolaków wjeżdżają pod sam budynek drogą wewnętrzną, która należy do Spółdzielni Mieszkaniowej "Międzynarodowa". Jest też ulicą dojazdową dla mieszkańców bloków tej spółdzielni pod nr. 38 i 38/40.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Komentarze
20
komentarzy
Parkowanie powinno być płatne na całym obszarze miasta, z wyjątkiem P+R
@argo_dwipangga
A dla mieszkańców Warszawy powinna obowiązywać strefa płatnego parkowania na terenie całego kraju.
Nie może być tak, że człowiek z Podlasia musi zapłacić za parkowanie w Warszawie, a Warszawiak swojego blachosmroda parkuje za darmo na podlaskiej wsi.
już oceniałe(a)ś
0
0
zmotoryzowani rodzice? czy to inny gatunek czlowieka? z moci obserwacji wynika ze tak, gatunek z nierozwinieta psychola ktory za jedyna mozliwosc poruszania sie po miescie jest wjechanie samochodem w drzwi lokalu do ktorego musi wejsc aby nie wykonac nawet jednego kroku pieszo, powinnismy zawsze ich zdanie brac pod uwage i naglasniac ich "problemy"!!
już oceniałe(a)ś
22
3
Ale jak to dzieci mają chodzić? Na nogach, jak zwierzęta?
już oceniałe(a)ś
18
0
wszyscy się śpieszą, a co autobusów nie ma? tramwaje nie chodzą? metro zamknęli?
może za dużo korków w mieście, to niech korzystanie z ulic auteczkami zacznie być płatne
może wróci czyste powietrze i kultura życia na ulicy

a hoojnogi na kursy prawa jazdy i limit prędkości - na drogach 15 km/h, na chodnikach 5 km/h
podobnie rowery, zwłaszcza elektryki
@maszynista_orzechowski
rowery 15 km/h na jezdniach? toż dziarski piechur byłby szybszy
już oceniałe(a)ś
0
2
Odwieczne pytanie dlaczego samochodem. Przedszkole przeważnie jest "przy domu". Skąd ta potrzeba na podjeżdżanie pod same drzwi?
@udet1124
Bo można
już oceniałe(a)ś
2
0
@udet1124
Podaję odpowiedź ;) Wynika z obserwacji - otóż niektórzy mieszkają dość daleko i odwożą dziecko do przedszkola przy pracy a po pracy je odbierają i wracają do pozostałej części rodziny w taki że sposób .
już oceniałe(a)ś
2
2
@udet1124
To jest atawizm. Jest z nami od czasów jaskiniowych. Nie da się tego oduczyć.
już oceniałe(a)ś
1
0
@udet1124
W realnym świecie, to musisz odebrać dziecko z przedszkola przed jego zamknięciem. Jeśli pracujesz do 17:00, to przy korkach które zrobił Trzaskowski ze swoimi aktywistami, nie masz szansy odebrać dziecka z przedszkola przy domu przed zamknięciem przedszkola. Musisz wysłać dziecko do przedszkola w okolicach pracy, a potem z dzieckiem dojechać np. na Białołękę czy do Wawra.

W ZSRR były przedszkola gdzie oddawało się dziecko w poniedziałek, a odbierało w sobotę. Jeszcze trochę korków i u nas też takie będą konieczne.
już oceniałe(a)ś
0
0
Mieszkam w jednym z tych bloków. Zrezygnowałam kilka lat temu z samochodu, także przez koszmar parkowania. Uważam jednak, że jakoś należy ten problem rozwiązać. Na terenie spółdzielni Międzynarodowa są tereny zajęte przez szeregi ohydnych garaży. Można by te miejsca zagospodarować np. budując parkingi piętrowe.
@melka_06
Bardzo dobry pomysł - tylko to kosztuje. Nie ma powodu, żeby miasto się zrzucało na miejsca dla samochodów. Za trzymanie samochodu należy płacić. Jeśli jest taka potrzeba wśród mieszkańców to niech spółdzielnia zaciągnie kredyt i spłaca go z opłat za trzymanie samochodu. Problem polega na tym, że mieszkańcy chcą parkingowego komunizmu i parkowania za darmo. Więc inwestycja się nie spina.
już oceniałe(a)ś
9
0
@mini1426438736924konto
Najczęściej koszt takich inwestycji spoldzielni przerzucany jest na wszystkich czlonkow - czy parkują czy nie bo z oplat za parkowanie to sie nie spina. Np SND
I potem babcie bez auta placa w wysokim czynszu na parkowanie prywatnych aut zmotoryzowanych mieszkancow.
już oceniałe(a)ś
1
0
@mini1426438736924konto
Absolutnie zgadzam się. Za miejsce do parkowania na takich parkingach powinny być opłaty. A na te obrzydliwe garażowiska nie mogę patrzeć.
już oceniałe(a)ś
1
0
@melka_06
Ja wiele lat temu mieszkałem w pobliżu. Wyprowadziłem się z Warszawy m.in. przez problemy z parkowaniem i szczerze polecam to rozwiązanie.
już oceniałe(a)ś
0
0
czy miasto nie może w końcu wprowadzić ograniczenia czasu parkowania np na 2h żeby korposzczury nie zastawiały na 8h każdego dnia ale jednocześnie można było podjechać do fryzjera czy dziecko odwieźć?
@senpai-michael
Można podjechać do fryzjera, można dziecko odwieźć. Nie zawsze i niekoniecznie akurat samochodem. Można tez podejść do fryzjera i dziecko odprowadzić. Przepraszam. że o tym mówię.
już oceniałe(a)ś
1
0
Ciekawe czy to z okazji wprowadzenia tej strefy remont skrzyżowania ul Lizbońskiej z Saską trwa już niemal dwa miesiące i na budowie generalnie tempo prac jest jak u okulawionego żółwia (prace dałoby się wykonać w dwa, góra tygodnie).
już oceniałe(a)ś
2
0