Jak informowała Wyborcza.biz, rząd premiera Donalda Tuska w rewizji Krajowego Planu Odbudowy (KPO) usunął zobowiązanie Polski do wprowadzenia do połowy 2026 r. podatku od posiadania samochodów osobowych z silnikiem spalinowym, pobieranego w większości państw Unii. Ale za to zobowiązał się do wprowadzania od początku 2026 r. opłaty środowiskowej dla przedsiębiorców od samochodów osobowych i dostawczych o napędzie spalinowym.
O tej nowej opłacie milczał lider partii Polska 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia, chwaląc za to ministrów ze swojej partii, iż wynegocjowali z Komisją Europejską skreślenie z KPO zobowiązania Polski do wprowadzenia podatku od posiadania aut z silnikami spalinowymi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A czemu kupują te stare z Niemiec??? Z dobrobytu ? Czy raczej z nędzy ? W kraju w którym armia dziadów ma 2 może 3 tysiące pensji na miesiąc leczenie jednego zęba kosztuje 2 tysiące !!! To jest ten dobrobyt ?
Gdzie tak drogo? Warszawa plomba 400 zł.
Dokładnie. Mam założoną firmę i co 5 lat zmieniamy po dwa samochody na nowsze. Tymczasemm Szwagier budowlaniec tylko diesel Passat 20 letni tdi bo tak zawsze było ;)
W Polsce ministra od klimatu i środowiska nie pomaga firmom, tylko pomaga pracującym i bezrobotnym. Firmy z powodu wysokich cen prądu nie są konkurencyjne, kiepsko płacą , pracownicy zarabiają mało, brakuje im pieniędzy na prąd zużywany w domu. Niekonkurencyjne firmy zmniejszają zatrudnienie, zwiększa się liczba bezrobotnych.
To jest paranoja, że ministra od klimatu i środowiska może obciążyć tylko przedsiębiorców dodatkowym podatkiem, a pozostałych obywateli od tego podatku zwolnić.
Niech się zajmie kilkuset składowiskami nebezpiecznych odpadów.
Ale ta kobiecina nie ma o takich rzeczach pojęcia Poczytajcie czym sie w życiu zajmowała. Jja jak berety
Opłaty mogą jednakowoż być.