Z Tym Typem Mesem* rozmawia Jarek Szubrycht
TEN TYP MES: Tak. Nawet raperzy, którzy mają ledwie garstkę odbiorców, mogą pochwalić się grupą ultrasów szepczących im do ucha peany. „Kiedy rozstawałem się z dziewczyną, twoja piosenka X była u mnie na ripicie w odtwarzaczu”. Albo: „Piosenka Y zawróciła mnie z drogi samobójczej, dziękuję”.
Tak już jest, że niektórzy bardzo osobiście odbierają muzykę i twierdzą, że ma ona niesamowitą moc sprawczą. Być może ma, ale to nie mówi wiele o talencie albo warsztacie autora. To była moja piosenka, ale równie dobrze mogła być kogoś innego. To wiąże się raczej z wrażliwością odbiorcy, określonym stanem w życiu.
Wszystkie komentarze
Warto to powtarzać: to co widzimy w mediach to reprezentacja całości, nie elitarny wycinek i najlepsi
Brawo ! Polski rap i hip hop powinien być penalizowany !
Aż tak z nami źle? Z pewnością, a może jest jeszcze gorzej skoro w grupie wiekowej 18-29 zwyciężyło PiS. Znikąd nadziei.
Masz chyba dane z 2014 kumplu.
Twojej nowej muzyki nie słucham (z wyjątkami - "Jeszcze" i "Odporność" świetne), bo wszedłeś w już mocno dla mnie egzotyczne klimaty, ale za poglądy i osobowość dalej Cię bardzo lubię.
Dobrze się czytało ten wywiad. Piona!
Już jest na 11 listopada