Wpadł na lekcję, bił i kopał chłopca. Nauczycielka próbowała go odciągać, ale też dostała, popłakała się - opowiada rodzic ucznia gorzowskiego Gimnazjum nr 21. Choć minął niemal tydzień, napastnika nie zatrzymano, ale policja bada sprawę.
Atak w szkole wydarzył się w ub. czwartek w gorzowskim Gimnazjum nr 21. Na lekcję języka polskiego drugiej klasy wtargnął rodzic uczennicy. Ruszył w stronę jej kolegi. Sprawę opowiedział "Gazecie Wyborczej" rodzic jednego z uczniów tej klasy.
Wściekły ojciec atakuje
- Facet wszedł na bezczelnego do klasy i zaczął okładać, kopać chłopaka. Na nogach miał ciężkie buty, chyba glany. Nauczycielce też się oberwało, bo próbowała go odciągać. Potem płakała z nerwów. Dzieciaki wróciły do domu ciężko przestraszone - opowiada ojciec ucznia gorzowskiego gimnazjum.
Wszystkie komentarze