Praca na uczelni państwowej i prywatnej – ile można zarobić?

Magister pracujący w prywatnej szkole wyższej dostaje 45 złotych za 45 minut pracy. Jego kolega, doktor, na tej samej uczelni, zarabia 70 złotych, też za 45 minut. Podajemy stawki oferowane wykładowcom.
Wykładowca
Wykładowca pracuje w ciągu roku akademickiego przeciętnie 10 miesięcy. Gdy jest na etacie, w wakacje również dostaje pensję.

fot. Pixabay.com (Nikolayhg)

reklama

Na uczelni opłaca się pracować. Dosłownie: minimalne wynagrodzenie zasadnicze dla kadry wyższych szkół państwowych wzrosło w ciągu 3 lat – od 2012 roku do 2015 – o 30 procent. Tak wyliczyło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nic dziwnego, że tłumy najzdolniejszych absolwentów starają się pozostać na uczelni, ale już po drugiej stronie katedry, a nie po tej, po której zasiadają studenci.

Pensje pod lupą

Przyglądamy się zarobkom. Podajemy je uśrednione, przykładowe, w stawkach brutto. Uwaga: w poszczególnych szkołach wyższych wynagrodzenia zasadnicze mogą się różnić. Ich wysokość zależy m.in. od wielkości uczelni, jej kondycji finansowej, a nawet regionu, w jakim się znajduje. To senat uczelni ustala wysokość pensji swojej kadry. Na ten cel przeznacza nie tylko kwoty pochodzące z państwowej dotacji, ale również pieniądze, jakie sama zarobi. A zarobić może chociażby na wynajmie sal prywatnym firmom oraz na czesnym, które opłacają studenci.

Uczelnie państwowe

Najpierw bierzemy pod lupę uczelnie państwowe. Kto tutaj ma tytuł magistra, ten ma około 2,2 tysiąca złotych brutto co miesiąc. To jego pensja podstawowa, gdy jest zatrudniony na pełnym etacie. Magister może jednak dorobić, np. wykonując projekty na uczelni. Za jeden taki dostaje przykładowo 500 złotych, czasem tysiąc. Magister jest w stanie przygotować projekt w ciągu miesiąca. W tym wypadku jest zazwyczaj spisywana odrębna umowa, np. o dzieło. Gdy magister nie ma etatu, tylko zaoferowano mu umowę cywilnoprawną, czyli zlecenie lub o dzieło, przeważnie otrzymuje stawkę godzinową. Ta, zależnie od prowadzonego przedmiotu i kierunku oraz wydziału studiów, waha się od 20 do 25 złotych za 45 minut. Należy zauważyć, że jedne ćwiczenia albo jedno laboratorium obejmuje dwie godziny po 45 minut. Tym samym wspomniany magister za pracę z jedną grupą dostaje od 40 do 50 złotych łącznie.

Poczytaj też: Ile zarabiają wykładowcy, czyli sam doktorat nie gwarantuje dobrej pensji 

Doktor zarabia średnio 2,7 tysiąca złotych brutto na pełnym etacie. Gdy w grę wchodzi inny rodzaj umowy, obowiązuje już stawka godzinowa. To zwykle od 35 do 40 złotych za każde 45 minut. Doktor habilitowany znajduje się o stopień wyżej. Co miesiąc, jako pracownik pełnoetatowy, otrzymuje wynagrodzenie w wysokości około 3,5 tysięcy złotych. Jeżeli nie ma etatu, za godzinę oferuje mu się zazwyczaj od 40 do 55 złotych. Profesor nadzwyczajny (wbrew pozorom to niższy stopień od profesora zwyczajnego) dostaje miesięcznie mniej więcej 3,9 tysiąca złotych. W przeliczeniu godzinowym stawka waha się od 50 do 70 złotych. Bywa, że profesor nadzwyczajny ma 100 złotych za 45-minutową godzinę, ale taka kwota należy do rzadkości. Profesor zwyczajny ma miesięcznie powyżej 5 tysięcy złotych. Gdy wynagrodzenie jest wypłacane mu za każdą przepracowaną godzinę, jest to około 90 złotych.

Pensja jak marzenie

Być może niebawem będą podwyżki. Krajowa Sekcja Nauki NSZZ Solidarność razem z Radą Nauki i Szkolnictwa Wyższego Związku Nauczycielstwa Polskiego domagają się podwyżek nie tylko dla wykładowców, ale również dla pracowników szkół wyższych zatrudnionych na tzw. niepedagogicznych stanowiskach. Zdarza się, że pensja jest zadowalająca i to bez podwyżki. Niektórzy rektorzy uczelni publicznych zarabiają miesięcznie – bagatela – już razem z dodatkami 30 tysięcy złotych.

Uczelnie prywatne

Uczelnie prywatne rządzą się innymi prawami. I mogą zaoferować wykładowcom inne, bo wyższe, stawki. Tutaj jednak mało który magister może od razu liczyć na etat. Najpierw szkoła wyższa proponuje mu współpracę. Gdy młody pracownik się wykaże, a do tego przynajmniej zacznie robić doktorat, może dostać etat, chociaż nie wszystkie uczelnie są chętne na takie rozwiązanie.

Magister na uczelni niepublicznej na całym etacie miesięcznie dostaje pensję w wysokości około 2,3 tysiąca. Gdy to młody człowiek pracujący na podstawie umowy o dzieło albo zlecenia, to stawka wynosi od 30 do 40 złotych za każde przepracowane 45 minut. Dla porównania: mniej więcej tyle otrzymuje wykładowca posiadający stopień doktora, a zatrudniony na publicznej uczelni. Doktor etatowy może liczyć w tym przypadku na około 2,6 tysiąca złotych. Jeśli umowa dotyczy kwot godzinowych, otrzymuje on przeważnie 60-70 złotych. Doktor po habilitacji ma w tej sytuacji średnio 90-95 złotych, a jeżeli uczelnia zagwarantuje mu pełen etat, jego pensja miesięczna wyniesie pewnie przynajmniej 3,4 tysiąca złotych. Profesor nadzwyczajny może dostawać jako pracownik etatowy około 4,6-4,8 tysiąca złotych, natomiast gdy są to kwoty godzinowe, będzie przeciętnie 110 złotych za 45 minut, czyli połowę wykładu. Najwyższy stopniem naukowym, czyli profesor zwyczajny, na etacie zarabia około 6,4 tysiąca złotych. Uczelnia, na której pracuje on tylko na zlecone godziny, płaci profesorowi nawet 150 złotych za 45 minut.

Po godzinach

Nauczyciele akademiccy mają jeszcze szansę dorobić. Przykładowo: magister dający korepetycje z języka angielskiego bierze przeciętnie 35 złotych za godzinę. Ten po ekonomii, uczący prywatne osoby matematyki, dostaje średnio 30 złotych. W obu przypadkach jednak godzina jest zegarowa, 60-minutowa. Doktor wykładający fizykę, za godzinę korepetycji po standardowych godzinach swojej pracy, weźmie jakieś 60 złotych. Prowadzenie konferencji też się zdarza. Jeśli ten zaszczyt przypadnie doktorowi, skasuje około 1500 złotych za dzień.

Autor: Sławomir Bobbe
14komentarzy
reklama
Dodaj komentarz

Komentarze (14)

Te sumy podane godzinowo wyglądają niesamowicie. 70, 100 zł za godzinę lekcyjną. Naukowcom płaci się za wykonywanie zajęć. Jeśli pensum roczne wynosi 200 h a pensja miesięczna 2800 zł brutto to siłą rzeczy płaca za godzinę jest BARDZO duża. Niestety praca naukowca to nie tylko prowadzenie zajęć. Rozliczani są z dokonań naukowych a te często zajmują o wiele więcej czasu niż praca dydaktyczna. Biorąc obie rzeczy pod uwagę, pensje są bardzo niskie. Nieprawdą jest też, że młodzi ludzie chcą zostawać na uczelniach. Jest bardzo mało chętnych. Są wydziały gdzie nie można obsadzić stanowisk naukowych bo nikt nie zgłasza się do konkursów (wysokie wymagania, niska płaca w porównaniu do średniej w gospodarce). Kolejną wątpliwość budzi sformułowanie, że mgr może dorobić wykonując projekty a napisanie takowego zajmuje około miesiąc. Owszem, tak jest ale trzeba dodać, że szansa dostania projektu wynosi około 15-20%. Powoduje to sytuacje, że dużo mgr-doktorantów wykonuje swoją pracę ZA DARMO. Stypendiów nie starcza nawet dla 30% osób. Składanie grantów jest jedyną możliwością dostania jakichkolwiek pieniędzy za swoją pracę dla 70% doktorantów na państwowych uczelniach. Podsumowując, praca na uczelni jest mrzonką. Niskie pensje, rodzinne klany, projekty wydawane po znajomości, praca za darmo. Większość grup badawczych nie wykonuje nic innowacyjnego. Biorąc pod uwagę te wszystkie rzeczy, stanowczo odradzam młodym ludziom wiązanie się z państwowymi uczelniami.
GNOM, 17.03.2017, 10:47
Dziwne, za prowadzenie zajęć na uczelni zaproponowano mi 250 złotych brutto za każde 45 minut. Jestem magistrem. W mojej branży nikt by nie wykładał za stawki przytoczone w artykule.
NN, 19.03.2017, 23:49
Dziwne? Na prywatnej uczelni w moim mieście stawka na kierunkach: pedagogika, administracja, ekonomia i zarządzanie, wynosi 25zł za godzinę. To jest dopiero dziwne.
Nowak, 08.05.2017, 14:13
niestety, ale to prawda. Pracuje się jak wół, a zarabia mniej niż pracownik administracyjny, który dodajmy ma umowę na czas nieokreślony, a doktor przed habiitacją w najlepszym razie na kilka lat....
anonimo, 28.03.2017, 21:37
Komentarz został usunięty.
Po pierwsze: jak zwykle budowanie napięcia, wywoływanie zawiści itd.: "Na uczelni opłaca się pracować". Skoro jest to takie opłacalne i bez wysiłku, to dlaczego nie podejmujecie się tego intratnego zajęcia? Właśnie dlatego, że zarobki są relatywnie niskie. Płytkarz, aby kłaść dobrze płytki uczy się 3 lata i bierze ok 100zł za 1m2 w ciągu godziny układa ok. 4m czyli zarabia 400zł na godzinę, przygotowuje się do swojej pracy 5 min., ubranie do pracy kosztuje go tyle co uniform kupowany raz do roku i nikt nie dyskutuje, że 400zł za godz. to dużo. Aby zacząć pracę wykładowcy należy przygotowywać się ok. 20 lat, aby rzetelnie przeprowadzić 90min zajęć czasem trzeba przygotowywać się do nich kilka dni (nie mówiąc o doświadczeniu, ale o wykonaniu prezentacji), ubranie do pracy kosztuje więcej niż uniform, przy czym nie wypada iść do pracy w tej samej koszuli więcej niż 1x w tygodniu. Wykładowca dostaje za wykład średnio 80-100 zł czyli +/- 66zl za 1h i tutaj rozpoczyna się dyskusja jakie to są wysokie wynagrodzenia.... dlaczego nikt nie dyskutuje, kiedy elektryk za podłączenie punku (5 min.) kasuje 100zł, kiedy usługa przepychania kanalizy kosztuje 300zł za godz., kiedy dentysta bierze 150zł za borowanie (20min.), kiedy stolarz za złożenie szafki (20min.) bierze 200zł itd., ale jeśli nauczyciel ma dostać 20zł za godz. lub nauczyciel akademicki 66zł za godz. to zaraz zaczyna się larum ile to się zarabia.... 2200 brutto to mniej, niż ma kasjerka w markecie, stolarz, tapicer, broker, handlowiec, kosmetyczka, sekretarka w szkole itd. Czy naprawdę WY pracujecie za 2200 brutto miesięcznie, że tak zazdrościcie wykładowcom? Skoro to są takie świetne zarobki, na uczelnie dostaje się każdy, a zrobienie dr to klaśnięcie w dłonie, to czemu nie zrobicie tego dr i nie staniecie za katedrą? Druga sprawa: zarobki. Jestem dr, na prywatnej uczelni, wykładam przedmioty prawne, mam płacone 100zł brutto za wykład i 80 brutto za ćwiczenia. W niektórych przypadkach mam płacone za organizacje egzaminu 5zł od studenta. Materiały, testy itp. drukuje i kseruje dla swoich studentów ze swojej zawrotnej pensji. Za godziny spędzane na egzaminie, sprawdzaniu prac, poprawki itd. nikt mi nie płaci.
Wykładowca, 31.05.2017, 01:47
Czytam te dziwne opisy i dochodzę do wniosku, że jestem na to za głupi. O jakiej kwocie 2200 brutto jest tu mowa skoro sam piszesz, że dostajesz 100 za godzinę wykładu i 80 za godzinę ćwiczeń? Albo masz tam mało godzin w miesiącu albo z matmą na bakier u Ciebie. Ja pracuję w sektorze prywatnym w branży handlowej na wysokim managerskim stanowisku. Moje zarobki są inne niż te, o których się tu pisze więc trudno mi w nie uwierzyć. Dodatkowo biorę pod uwagę fakt, że w jednej z sieciówek handlowych z pocałowaniem w ..... każdy na dzień dobry dostaje 3000 brutto a najniższa krajowa to 2000 brutto, wątpię w prawdziwość tych informacji. Moja znajoma jest nauczycielką w podstawówce i ma pensje daleką od tych wspomnianych powyżej. Chcecie mi powiedzieć, że doktor zarabia o 200 PLN więcej niż "Pani Halinka" z zieleniaka albo "Pan Mietek" woźny w szkole??? Wszedłem na tą stronkę bo zamierzam zrobić doktorat. Bynajmniej nie dla pieniędzy. Ale szczerze mówiąc po przeczytaniu wszystkiego tutaj nie mam pojęcia ile się zarabia. pozdrawiam
dyrektor, 12.06.2017, 22:16
szczerze? jestem inżynierem- magistrem i pracuję na uczelni jako pracownik naukowo-techniczny zarabiam miesięcznie 1750 zł. Nie mam projektów. Siedzę po nocach i piszę publikacje. Jak zrobię doktorat to skoczy mi pensja ale z tego co wiem to dalej nie będę zarabiała tyle co kasjerka w LIDLU (z wykształceniem maturalnym).
pracownik naukowo-techniczny, 22.06.2017, 08:56
To powiem tak, dr z 20 letnim stażem zarabia 200 zł mniej niż "pani Halinka"
Artur, 31.07.2017, 14:49
mój drogi, bo płacą jak za wykonywanie godzin dydaktycznych, ale żeby mieć zaszczyt je prowadzić, to wtedy za free musisz zrobić w pakiecie naukę i orgnizację, przy czym z tych trzech najmniej czasu zamuje większości dydaktyka
fizyka, 14.03.2018, 12:57
bo godzin dydaktycznych na uczelni jest 18 w miesiącu (rocznie 200), zatem 18 razy nawet 100 to wychodzi 1800
nikt nic ie przekłamuje, nikt nie płaci za przygotowanie zajęc etc.
ona, 21.01.2019, 15:19
Drogi Autorze, z całym szacunkiem ale nie wie Pań o czym pisze.
Przelicza Pań pensje na godziny dydaktyczne a to zaledwie 1/3 obowiązków nauczyciela akademickiego (i to ta najłatwiejsza!!!) Po za tym jest praca organizacyjna (rozwój kierunku Studiów, dodatkowe zajęcia ze Studentami, organizacja i udział w konferencjach krajowych i zagranicznych). No i oczywiście najtrudniejsza sprawa, to praca naukowa. Obecnie przygotowanie wartościowego artykułu do zagranicznego Journal'a (takiego, który przejdzie międzynarodową recenzje) to od 6 miesięcy do 2 lat pracy (często w zespole) . Dodatkowo należny pamiętać, ze praca z dyplomantami to odpowiedzialność za ich pracę inż. lub magisterską pisaną w przemyśle (są to prace praktyczne pisane w firmach - takie tylko powstają na Politechnice). No i pozostaje prowadzenie doktorantów. Wszystkie te prace wchodzą w zakres obowiązków czyli pensji... Przepraszam, ale gdyby był Pan moim Studentem za takie spłycanie tematu jak w tym artykule, musiałbym wysłać Pana na poprawkę semestru.... :-(
Marek, 09.06.2017, 17:55
Komentarz został usunięty.
zdaje się, że to artykuł wg zasady "nie znam się więc się wypowiem" Aż się nie chce komentować, "...Należy zauważyć, że jedne ćwiczenia albo jedno laboratorium obejmuje dwie godziny po 45 minut." -chyba autor nie wie jaki jest system pracy na uczelni, czas ćwiczeń / laborek jest bardzo różny - niekoniecznie 2 godz., z rozumieniem pojęcia "pensum" też chyba jest problem, poza tym na uczelniach nie ma takiej kategorii jak "pracownik niepedagogiczny", jak już to pracownik niebędący nauczycielem akademickim - to zasadnicza różnica bo nauczyciele akademiccy nie są pracownikami pedagogicznymi ... można by tak długo wymieniać
Leoński, 07.07.2017, 10:45
To co się wyprawia w polskiej nauce państwowej to zgroza. Winą jest głownie niż demograficzny (brak/deficyt godzin dydaktycznych). Wielu z młodych pracowników pracuje 8h w placówce, często wykonując zadania trudne i wysoce odpowiedzialne. Zarobek 1700 brutto. W pracy naukowej typu "nauki-ścisłe" pracuje się też w weekendy, święta i urlopy (skoro pobór próbek jest danego dnia to nie powie się np. pacjentom, próbkom roślinny lub mikrobiologicznym "dzisiaj nie choruj/nie rośnij/nie infekuj-a brak jednego poboru próbek może zawalić dane doświadczenie przyczyniając się do dużej straty włożonych funduszy, nie wspominając już o czasie). Powrót do domu często kończy się długimi godzinami wprowadzania wyników, poszukiwań literatury naukowej i oracowania wyników. Tak to jest, jak dochodzi dydaktyka to taki pracownik naukowo-dydaktyczny czasami staje się "no-laife'm".
Ktoś wspomniał, że 45 PLN za godzinę to dużo. Przeliczmy: niech pensum roczne przy aktualnym niżu demograficznym wynosi ok 200 godzin rocznie.
(45 x 200) /12 miesięcy=750 PLN Pozdrawiam
Magister, 21.08.2017, 13:56
To było by super, ale tak nie jest. Ja mam z etatu ok 1900 netto na cały etat, ale mogę liczyć na podzlecanie mi zadań z projektów. Czyli z tych dodatkowych prac dostaję jeszcze czasami (ze 4 - 5 miesięcy w roku) kolejne 1300 na konto. Da się przeżyć.
Doktor, 09.01.2018, 07:27
reklama

Szanowna Użytkowniczko,
Szanowny Użytkowniku!

Pragniemy Cię poinformować, że nasza strona może dostosowywać treści do Twoich potrzeb. Aby to robić, potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych w celach personalizacji treści marketingowych.

Co zyskujesz?

Lepsza jakość strony. Pokazujemy Ci treści lepszej jakości, a dzięki zebranym danym możemy cały czas je doskonalić.

Reklam jest mniej i są bardziej dopasowane do Twoich potrzeb. Dzięki reklamom finansujemy nasz rozwój. Dopasowanie pozwala nam wyświetlać ich mniej.

Twoje dane są u nas bezpieczne. Zgodę na przetwarzanie danych możesz wycofać w każdej chwili na stronie Polityka Prywatności.

Na co wyrażasz zgodę?

Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na przetwarzanie, w tym profilowanie* przez Polska Press Sp. z o.o. oraz naszych Partnerów, Twoich danych danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach stosowanych w Serwisach przez Polska Press i Partnerów w celu marketingowym, obejmującym analitykę w celach marketingowych oraz wyświetlanie spersonalizowanych ofert, reklam i innych usług w Serwisach Polska Press Sp. z o.o. oraz w Internecie.

Pamiętaj, możesz w każdej chwili nie wyrazić zgody lub cofnąć zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych. Szczegóły dotyczące wycofania i niewyrażenia zgody znajdziesz w ustawieniach.

Informujemy także, że poprzez korzystanie z tego Serwisu bez zmiany ustawień Twojego oprogramowania/przeglądarki wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych w celach dopasowania treści i reklam. Więcej przeczytasz w naszej Polityce Prywatności. Więcej informacji na temat zasad przetwarzania danych osobowych oraz Twoich uprawnień z tym związanych znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.

Kto jest administratorem Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będziemy my, tj. spółka Polska Press Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (Polska Press), oraz nasi Partnerzy (pełna lista Partnerów tutaj).

Szczegółowe informacje na temat celów przetwarzania

Twoje dane uzyskane w naszych Serwisach za pomocą plików cookies i im podobnych technologii będziemy przetwarzać, w tym profilować:

- w naszych celach marketingowych polegających na dopasowaniu treści i reklam w naszych Serwisach i Internecie, w celach badań analitycznych w celach marketingowych, w celach dokonywania analiz i badania ruchu na stronach, w celu zapewnienia bezpieczeństwa naszych usług, w celu dochodzenia praw i roszczeń (podstawa: nasz prawnie uzasadniony interes),

- w celach marketingowych naszych partnerów-reklamodawców, polegających na dopasowaniu treści i reklam w naszych Serwisach i Internecie, w celach badań analitycznych w celach marketingowych (podstawa: Twoja zgoda).

Jeśli wyrazisz na to zgodę nasi Partnerzy będą przetwarzali, w tym też profilowali Twoje dane osobowe uzyskane w naszych Serwisach za pomocą plików cookies i im podobnych technologii w celach marketingowych polegających na dopasowaniu treści i reklam w naszych Serwisach i Internecie a także badań analitycznych w tych celach.

Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.

Twoje prawa

Jeśli wyraziłeś zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych możesz ją zawsze cofnąć. Więcej przeczytasz tutaj.

Przysługuje Ci też prawo dostępu do Twoich danych, prawo do ich sprostowania, usuwania, prawo do przenoszenia danych, wyrażenia sprzeciwu, prawo do ograniczenia przetwarzania. Przysługuje Ci także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego, którym będzie Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Więcej na temat Twoich uprawnień przeczytasz tutaj.

* Do przetwarzania wykorzystywane będą następujące dane: Twój adres IP, adres URL żądania, nazwa domeny, identyfikator urządzenia, typ przeglądarki, język przeglądarki, liczba kliknięć, ilość czasu spędzonego na poszczególnych stronach, data i godzina korzystania z Serwisu, typ i wersja systemu operacyjnego, rozdzielczość ekranu, dane zbierane w dziennikach serwera a także inne podobne informacje.

W związku ze zmianami w prawie ochrony danych osobowych (m.in. w kontekście RODO) musieliśmy także zmienić w koniecznym zakresie Politykę Prywatności oraz Regulamin.

Dziękujemy za wyrażenie zgody

Dzięki Twojej zgodzie możemy tworzyć dla Ciebie lepsze jakościowo treści i wyświetlać mniej reklam.

Informujemy także, że poprzez korzystanie z tego Serwisu bez zmiany ustawień Twojego oprogramowania/przeglądarki wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies i im podobnych technologii w Twoim urządzeniu końcowym oraz na korzystanie z informacji w nich zapisanych w celach dopasowania reklam. Więcej przeczytasz w naszej

W związku ze zmianami w prawie ochrony danych osobowych (m.in. w kontekście RODO) musieliśmy także zmienić w koniecznym zakresie Politykę Prywatności.

OK

Zmieniliśmy Regulamin oraz Politykę Prywatności.

Przeczytaj dostosowaną do zmian w prawie ochrony danych osobowych treść Regulaminu oraz Polityki Prywatności.

Monitorujemy anonimowo aktywność na stronie, korzystamy z cookies i local storage.

Jeśli nie zmienisz ustawień pliki cookie będą zapisywane na Twoim urządzeniu. Więcej przeczytasz tutaj.