Miniony weekend stał pod znakiem kolejnej edycji Legia Cup. Po raz trzeci z rzędu udział w turnieju wziął zespół akademii Manchesteru United. W zmaganiach chłopców z rocznika 2006 i młodszych, piłkarscy adepci z Old Trafford zajęli 6. miejsce.
Legia Cup 2016 – dzień 1.
W wyniku losowania grup drużynie U11 przyszło zmierzyć się z rówieśnikami z Anderlechtu, Herthy Berlin, FC Midtjylland, Team Europe oraz Juventusu. W grupie A natomiast walczyły zespoły RB Salzburg, Sparty Praga, Benfiki, Ajaksu Amsterdam, Legii Warszawa, a także przybyszów z drugiego końca Ziemi – australijskiego Sydney Olimpic.
Manchester United U11 1:1 FC Midtjylland U11
W pierwszym spotkaniu adepci Eamona Mulveya i Tony’ego Whelana zagrali z FC Midtjylland. Duńczycy zdecydowanie lepiej rozpoczęli, co udokumentowali objęciem prowadzenia w meczu. Od tego momentu młode diabły rozpoczęły swoją szarżę, wbijając rywalom kolejno pięć bramek.
Anderlecht U11 4:0 Manchester United U11
Drugie starcie to walka z jednym z faworytów Legia Cup 2016. Belgowie od początku spotkania pokazali swoją wyższość nad przeciwnikiem z Anglii. Przeważali zarówno swoją fizycznością, jak i organizacją na boisku. Wynik meczu nie był, a co najmniej nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. W ciągu dwudziestu minut chłopcy spod Brukseli wbili cztery bramki, a do tego skutecznie się bronili, nie dopuszczając do głosu swoich rówieśników z United.
Juventus U11 0:2 Manchester United U11
Kolejnym rywalem młodzików Manchesteru był Juventus, który posiadał prawdopodobnie najgłośniejszy sztab szkoleniowy. Obserwacja włoskiego temperamentu i aktywnego uczestnictwa trenerów w przebiegu spotkania była czymś niesamowitym. Jednocześnie mecz ten był najciekawszy z rywalizacji grupowej Anglików. Włosi postawili ciężkie warunki, lecz często popełniali błędy w defensywie, które w finalnym rozrachunku kosztowały ich dwie stracone bramki. Dużo szczęścia miał również golkiper United, który kilkukrotnie popełnił błędy mogące skutkować stratą punktową.
Team Europe U11 0:4 Manchester United U11
Przedostatnie spotkanie fazy grupowej było najmniej wymagającą rywalizacją dla chłopaków z akademii United. Czesko-niemiecka szkółka piłkarska była jednym z najsłabszych uczestników Legia Cup w ostatnim czasie. Ich przyjazdy do Warszawy są cennym zbieraniem doświadczenia i poznawania nowych technik szkolenia. Od pierwszej minuty mecz przebiegał pod dyktando angielskich chłopaków, którzy zakończyli spotkanie z wynikiem 4:0.
Hertha Berlin U11 1:4 Manchester United U11
Na zakończenie pierwszego dnia rozgrywek drużyna United U11 zmierzyła się z Herthą Berlin. Z doświadczenia z poprzednich edycji bądź też z takich turniejów jak Lech Cup czy Murapol Cup, można było sądzić, że będzie to bardzo ciężkie starcie. Niemiecki zespół w poprzednich latach odznaczał się wysokim poziomem zarówno sportowym, jak i taktycznym. Niespodziewanie w tym starciu młodzi Niemcy pozostawali w cieniu „Diabłów”. Anglicy, wygrywając 4:1, zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie, wyprzedzając na finiszu w tabeli Anderlecht.
Poniżej końcowe pozycje po starciach w grupie A i B oraz grafik spotkań Manchesteru United U11 z pierwszego dnia Legia Cup 2016.
Legia Cup 2016 – dzień 2.
Drugi dzień rozgrywek przebiegał w myśl innych zasad niż to miało podczas zeszłorocznej edycji. Zamiast kolejnej fazy grupowej ułożono drabinkę, która miała wyłonić finalistów turnieju. Oczywiste było jednak to, że tylko najlepsze zespoły z pierwszego dnia miały szansę na dotarcie do końcowego starcia.
Ajax Amsterdam U11 5:2 Manchester United U11
W spotkaniu o wejście do półfinału Manchester United U11 mierzył się z Ajaksem Amsterdam. Holendrzy byli obok Anderlechtu głównym faworytem turnieju. Pomimo gorszych występów pierwszego dnia, udało im się ostatecznie dostać do najlepszej szóstki. W meczu z młodymi „Diabłami” dominowali praktycznie w każdym aspekcie. Silnie zbudowani adepci górowali na boisku również pod względem taktycznym, a także organizacyjnym. Bardzo szybko objęli prowadzenie 3:0, a następnie bronili dostępu do własnej bramki. W ostatnich minutach Anglicy postanowili rzucić wszystko na jedną szalę, co zaowocowało zdobyciem dwóch bramek w ciągu dwóch minut. Niestety dalsza szaleńca walka o remis zakończyła się otrzymaniem kolejnych dwóch ciosów ze strony Ajaxu. Jak się później okazało, adepci United ulegli jedynie finalistom Legia Cup 2016.
Rywalizacja o dalszą lokatę
Po porażce z Ajaksem kolejnym rywalem młodzików Man Utd byli rówieśnicy z Benfiki. Podczas poprzedniej edycji rywalizacje tych drużyn przyniosły najwięcej emocji w całych rozgrywkach. Niestety tym razem było inaczej. Portugalczycy grali z polotem i finezją, przeważali szczególnie w grze technicznej. Wbijając kolejne gole nie mieli skrupułów przed dobijaniem rywala. Choć zespołowi udało się zdobyć jedną bramkę, to nie miało to większego znaczenia wobec sześciu Portugalczyków.
Walka o szóste miejsce
W efekcie kolejnej przegranej United U11 przyszło walczyć o miejsca w połowie stawki. Rywalem okazał się zespół FC Midtjylland. Obie drużyny mierzyły się dzień wcześniej, lecz w dniu finałowym przebieg meczu był zbliżony. Duńczycy nie byli w stanie nawiązać równej walki ze zdeterminowanymi chłopakami z Manchesteru, którzy byli podłamani po wcześniejszej porażce. Anglicy bez większych problemów zwyciężyli 4:0 i tym samym uplasowali się na szóstej pozycji w całym turnieju.
Zapraszamy do odsłuchania rozmowy Pawła Klamy z Przemysławem Iwańczykiem z audycji „Przy Niedzieli o sporcie” odnośnie szkolenia wg Manchesteru United w radiu TOK FM.
http://audycje.tokfm.pl/podcast/Szkolenie-wg-Manchesteru-United-Rozmowa-z-Pawlem-Klama/43801
Rozmowa z Eamonem Mulveyem o turnieju Legia Cup 2016, podróżach do Polski oraz o szkoleniu w akademii Manchesteru United:
Paweł Klama: Jesteście po raz trzeci w Warszawie. Rok temu odnieśliście tu zwycięstwo, ta edycja nie była dla Was równie szczęśliwa. Jakie są Twoje spostrzeżenia z turnieju, nowe doświadczenia?
Eamon Mulvey: Do Warszawy przylecieliśmy w piątek. Dla części zespołu była to pierwsza w życiu podróż samolotem. Jak powiedziałeś, jesteśmy tutaj po raz trzeci, lecz każdy przyjazd to dla nas coś nowego. Pierwszy dzień był dla nas bardzo udany, ulegliśmy jedynie Anderlechtowi, który wyglądał fantastycznie przez większość czasu. Chcieliśmy, aby chłopcy tego dnia się bawili, podglądali rywali, próbowali ich zaskoczyć, co się udało. Poznaliśmy różne szkoły futbolu, sposoby gry czy rozwiązania taktyczne. Tego typu rozgrywki polegają na czerpaniu wiedzy. Dla nas drugorzędny jest wynik.
PK: Drugi dzień był dla Was mniej udany.
EM: Trafiliśmy na Ajax, który pomimo słabszego poprzedniego dnia był nadal niesamowicie groźną ekipą. Byli bardzo dobrze przygotowani fizycznie, czym górowali nad większością rywali. Pokazali właściwą organizację gry, a co najważniejsze czerpali z tego przyjemność. Kolejne starcie było dla nas lekcją. Benfica była najbardziej zaawansowanym technicznie zespołem w turnieju. Na tym opierali swoją grę, a co nie zawsze się sprawdzało. Każdą drużynę cechowało coś innego. Na koniec udało nam się wygrać z FC Midtjylland.
PK: Przyjazdy do Polski stały się dla Was tradycją? Dwukrotnie wzięliście udział w Murapol Cup, po raz trzeci pojawiliście się w stolicy, a swoją podróż rozpoczęliście od Lech Cup w 2013 roku. Zapewne to nie był ostatni raz?
EM: Zawsze wracamy w miejsca, które zapewniają nam nowe doświadczenia, podnoszą nasz warsztat czy odpowiadają nam pod względem rozwoju piłkarzy. Poza aspektami czysto futbolowymi chcemy, aby chłopcy poznawali nowe otoczenie, kulturę czy zbierali nowe doświadczenia. Oczywiście, że wrócimy do Polski. Najprawdopodobniej na kolejną edycję turnieju w Krakowie.
PK: Macie już dosyć duże doświadczenia z pobytu w Polsce. Który z wcześniej wymienionych turniejów odpowiada Wam najbardziej i co je różni?
EM: Do każdego z nich trzeba się inaczej przygotować. Najbardziej oczywistymi różnicami są pory roku, w jakich się je rozgrywa. W Warszawie trzeba grać szybko, decyzje muszą być podejmowane praktycznie natychmiastowo, każdy błąd może dużo kosztować. W Krakowie natomiast przykłada się duże znaczenie do taktyki, jest więcej miejsca do gry. System rozgrywek w Krakowie, jeśli chodzi o rozmiar boisk i otoczenie jest zbliżony do rozgrywek ligowych. Rozgrywki w Poznaniu są zupełnie inne, mamy do czynienia z grą pod dachem, na hali. To coś zupełnie innego niż mamy do czynienia na co dzień. Każdy z nich odznacza się czymś innym, dostarcza zupełnie innych informacji.
PK: Jak obecnie wygląda Was system szkoleniowy. Ile razy trenujecie w tygodniu z grupami wiekowymi w przedziale U10-U12?
EM: Trzeba zaznaczyć, że rozwijamy piłkarzy pod kątem piłkarskim, a nie budujemy zespoły. Mamy bardzo dużą ilość zespołów złożonych z chłopaków w różnym przedziale wiekowym. Treningi odbywają się łącznie trzy razy w tygodniu. Dokładniej mówiąc, dwa razy w okresie od poniedziałku do piątku i raz w sobotę, przed niedzielnymi spotkaniami. Stosujemy program, który ma zapewnić jak największą ilość zbieranego doświadczenia. Jak zaznaczyłem wcześniej, chcemy szkolić piłkarzy, którzy będą dochodzić jak najwyżej.
