Joga i medytacja w pracy z depresją

Joga i medytacja w pracy z depresją

Autor: Inga Schorowska

Zima powoli mija. Dla tych, którzy cierpią na depresję związaną z brakiem światła, zaświecił wiosenny promyk nadziei. Przetrwali jeszcze jedną próbę. Luty jest zwykle najtrudniejszym czasem dla osób uzależnionych od słońca, później już jest z górki. Aż do następnego roku. Inni chorzy na depresję, których zaburzenie nie zależy od ilości światła, nadal cierpią.
Depresja to nie chwilowy smutek, foch, znudzenie czy lenistwo. To poważna choroba psychiki, zagrażająca obecnie co czwartej osobie na świecie. Dopiero od niedawna traktowana bardziej serio. Dotąd lekceważono problemy osób z depresją, a sami chorzy wciąż obawiają się lub zwyczajnie nie mają siły szukać pomocy. Zwykle próbują jakoś funkcjonować, tak długo jak są w stanie, udając przed sobą i otoczeniem, że wszystko jest w porządku. Chorują na pozornie niezwiązane z depresją choroby, cierpią na nieustającą grypę, bóle głowy, bezsenność, zaburzenia trawienia. Stale są na zwolnieniu pracy czy ze szkoły, unikają ludzi i wszelkiej aktywności. Chowają się w swojej jaskini, co wcale nie umniejsza cierpienia będącego ich udziałem. Depresja to nieukojony ból istnienia i całkowity brak sił, by cokolwiek z tym zrobić. Chory nie wierzy, że zmiana jest możliwa i nie widzi w niczym sensu. Nie jest w stanie „się pozbierać”, po prostu nie ma na to energii. Czasem cierpienie jest tak wielkie, że prowadzi do odebrania sobie życia.
Medycyna dostrzegła w końcu ogrom problemu. Stopniowo społeczeństwo również zaczyna go dostrzegać, depresja powoli przestaje być tematem tabu, a wizyta u psychiatry czy psychologa powodem do wstydu. Depresja jest diagnozowana zwykle wtedy, gdy chwilowe obniżenie nastroju nie mija, pogarsza się lub dochodzą objawy somatyczne, spowolnienie, wycofanie. Z badań wynika, że jednym z powodów depresji są zaburzenia chemii mózgu. Leczenie konwencjonalne polega głównie na podawaniu leków wyrównujących te zaburzenia i psychoterapii. Wielu chorych boi się leków psychotropowych i ewentualnych uzależnień z nimi związanych, problem ze współczesnymi lekami jest też taki, że nie działają od razu, trzeba je brać przez kilka tygodni, by odczuć wyraźną poprawę. Czasem jednak farmakoterapia jest niezbędna, jak na przykład w ciężkiej depresji, gdzie występuje zagrożenie życia. W każdym przypadku depresji pomocna jest psychoterapia. Depresja jest uleczalna, ale każdy, kto kiedykolwiek na nią cierpiał, powinien żyć uważnie i unikać okoliczności, które ją poprzednio wywołały.
Coraz częściej jako terapie uzupełniające w leczeniu depresji stosuje się metody niekonwencjonalne. Joga, medytacja, uzdrawianie, hipnoterapia, leczenie ziołami, akupunktura i akupresura, aromaterapia i terapia kolorami stosowane razem lub z osobna przynoszą wymierne pozytywne rezultaty. Zajmę się tu bardziej szczegółowo zastosowaniem medytacji i jogi, a konkretnie jej łagodnej wersji, Somayog, w usuwaniu objawów depresji.
Medycyna konwencjonalna nie podejmuje wcale, lub bardzo rzadko, kwestii energii życiowej, opisywanej przez uzdrowicieli, joginów i nauczycieli duchowych z całego świata (joga stosuje sanskrycki termin prana). Prawdopodobnie z tego względu, że nie istnieją urządzenia, pozwalające bez niedomówień zbadać i zmierzyć pranę i jej przepływ w żywych organizmach i poza nimi. Stąd biorą się spektakularne niekiedy osiągnięcia medycyny niekonwencjonalnej w pracy z chorobami uznawanymi za „nieuleczalne”, ponieważ nie poddaje ona w wątpliwość istnienia i znaczenia prany dla zdrowia żywej istoty. Wiedza ta istnieje od tysiącleci, lecz nauka ma trudność ze stworzeniem odpowiedniego „szkiełka i oka”, które umożliwiłoby jej weryfikację. Z tego względu lekarze mają związane ręce, nawet jeżeli intuicyjnie przeczuwają problem, bo nie mogą tak zwyczajnie powiedzieć pacjentowi, cierpiącemu pomimo dobrych wyników badań, że jego stan praniczny wymaga pomocy. Tymczasem depresja zawsze związana jest z niedoborem lub niewłaściwym obiegiem prany w ciele. Mądry lekarz ominie ograniczenie swojej profesji i zaleci pacjentowi np. jogę lub zabieg uzdrawiania jako uzupełnienie terapii. Tak dzieje się coraz częściej – na szczęście, bo dopiero współpraca lekarzy ze specjalistami medycyny niekonwencjonalnej zapewnia pełne spektrum możliwości terapeutycznych.
Dlaczego akurat joga? Praktyka jogi, konkretnie hatha-yoga, jest pracą z ciałem fizycznym, która usprawnia krążenie prany w kanałach energetycznych i powoduje uzupełnienie jej niedoborów. Poszczególne asany wpływają też na konkretne centra nerwowe i organy wydzielania wewnętrznego, co umożliwia pośrednią kontrolę nad elektrochemicznymi procesami w organizmie. Badania naukowe przeprowadzone w Stanach wykazały, że wykonywanie asan stymuluje wydzielanie neurotransmiterów odpowiedzialnych za stan spokoju i dobry nastrój, których poziom jest obniżony w depresji. Okazuje się, że asany są w tym względzie dużo bardziej skuteczne niż inne rodzaje aktywności fizycznej, takie jak spacery czy gimnastyka. Joga wyrównuje także poziom hormonów, których zaburzenia mogą pogarszać stan osoby z depresją.
Nieodłącznym elementem jogi jest praca z oddechem, obecna w każdej asanie jako świadomość oddechu, lub jako odrębna praktyka, zwana pranajamą. Pranajama oznacza rozprzestrzenianie prany, ponieważ wdychamy nie tylko tlen. Z każdym wdechem do naszego ciała wnika prana, energia życia. Oddychanie jest tożsame z życiem: im pełniejszy oddech, tym więcej wchłaniamy energii, której potrzebujemy na procesy życiowe. W depresji oddech jest powierzchowny, być może to jest przyczyną niedoboru energii… Oddech jest także potężnym narzędziem pracy z emocjami, a techniki oddechowe mają bardzo silny wpływ na samopoczucie. Wynika to z faktu, że inaczej oddychamy w poczuciu szczęścia, inaczej w stresie lub w głębokim smutku. Każdy z tych sposobów oddychania wpływa w określony sposób na chemię mózgu. Kiedy umiemy świadomie oddychać, możemy samym tylko oddechem wywołać stan radości i równowagi. Joga uczy sterowania oddechem nie tylko w celu chwilowej poprawy samopoczucia. Celem jogi jest trwały spokój umysłu, co zakłada perfekcyjną pracę mózgu i optymalny poziom wszystkich substancji odpowiedzialnych za nastrój. ”Yogash chitt vritti nirodhah” mówi Patanjali w Jogasutrach. Joga jest wyciszeniem fal umysłu – dzieje się to wtedy, gdy świadomość przestaje identyfikować się z myślami i emocjami a umysł jest nieporuszony jak tafla spokojnego oceanu. Poprzez połączoną praktykę oddechu, asan i medytacji jogin uczy się osiągać ten stan, opisywany jako stan absolutnego szczęścia.
Lekka depresja jeszcze pozwala na względnie aktywne życie. Ta aktywność jest co prawda obniżona, lecz chory jest w stanie wykonywać codzienne czynności, pracować i do pewnego stopnia utrzymywać kontakty z ludźmi. Wszystkie te działania są jednak pozbawione głębszej motywacji i towarzyszy im poczucie zmęczenia i braku radości. Mogą występować zaburzenia somatyczne, bezsenność lub uczucie smutku i bezsensu, lecz w stopniu wciąż pozwalającym na lekki wysiłek fizyczny.
W lekkiej i umiarkowanej depresji możliwa jest delikatna praca z ciałem i oddechem oraz medytacja. Somayog jest idealną metodą pracy z ciałem dla osób z depresją, ponieważ odwołuje się do poczucia przyjemności jako informacji zwrotnej, a depresja objawia się zwykle trudnością w odczuwaniu jakiejkolwiek przyjemności. Ćwiczenia są lekkie, nie wymagają dużego nakładu energii (której w depresji najbardziej brakuje), wykonywane są głównie w pozycji leżącej lub siedzącej i natychmiast przynoszą odczuwalny efekt, co wpływa motywująco. Praktykujący uczy doznawania się radości życia od nowa, krok po kroku,  poczynając od przyjemności ze sprawnie wykonanego ruchu czy relaksującej pozycji, stymulując układ nerwowy uczuciem miłego rozciągania i nieforsownym wysiłkiem. Koncentracja na informacjach z ciała, która jest istotnym elementem metody Somayog, umożliwia zagłuszenie mentalnego chaosu, zjadającego energię osoby w depresji. Jednoczesna praktyka świadomego oddychania wpływa na pracę mózgu, wycisza i głęboko relaksuje, co w depresji jest stanem niemalże nieosiągalnym. Depresja wbrew pozorom odczuwana jest jako wewnętrzne silne napięcie, protest przeciwko nieznośnej rzeczywistości, więc chwilowe odpuszczenie oporu, zaufanie do procesu i akceptacja aktualnej chwili jest bezcennym doznaniem.
Ciężka depresja przejawia się poważnymi zaburzeniami funkcjonowania – chory niekiedy nie jest w stanie wykonać podstawowych codziennych czynności i wymaga stałej opieki, jest zobojętniały, spowolniony, zwykle odczuwa lęk, nieraz rozważa (albo podejmuje) próbę samobójstwa. Poziom prany osoby w głębokiej depresji jest tak niski, że tylko nie posiada ona wystarczającej ilości energii, aby samodzielnie funkcjonować, lecz nie ma siły na jakąkolwiek aktywność, szczególnie fizyczną. Taki człowiek nie jest w stanie sam sobie pomóc, jeżeli nie zna żadnej techniki, umożliwiającej uzupełnienie niedoboru energii. Jakakolwiek aktywność fizyczna może być dla niego zbyt dużym wyzwaniem. Wtedy pozostaje praca z oddechem i medytacja. W niektórych przypadkach nawet praca z oddechem wymaga zbyt dużo energii (depresja pogarsza zdolność koncentracji, więc próba skupienia się na oddechu może okazać się niewykonalna), wtedy pozostają podstawowe techniki medytacji.
Medytacja jest czynnością stricte mentalną, lecz wpływa bardzo silnie na ciało fizyczne. Stan medytacji (nie mylić ze stanem głębokiego relaksu) może zastąpić sen. W tym stanie EEG fal mózgowych przypomina zapis stanu głębokiego snu, z tym, że osoba medytująca jest świadoma. Może skutecznie reagować na bodźce z zewnątrz, co nie ma miejsca w przypadku osoby śniącej. Jednocześnie uzyskuje stan tak głębokiej regeneracji, że może zrezygnować ze snu lub wydatnie go ograniczyć bez szkody dla zdrowia i jakości życia, jak to ma miejsce w przypadku niektórych zaawansowanych joginów. Aby osiągnąć taki poziom umiejętności, trzeba długiej i regularnej praktyki. Ale już krótka medytacja, lub nawet głęboka relaksacja zmienia jakość życia i pomaga przejąć odpowiedzialność za pracę swojego umysłu. Depresja jest problemem umysłu, z którym osoba chora nadmiernie się utożsamia. Identyfikacja z umysłem w pewnym stopniu jest źródłem cierpienia nas wszystkich, lecz w depresji cierpienie to osiąga monstrualne rozmiary, uniemożliwiające normalne życie. Gdy chory nauczy się obserwować umysł, dzięki czemu osłabia tę identyfikację, dostaje narzędzie skutecznej nad nim kontroli.
Osoba w ciężkiej depresji nie da rady podjąć skomplikowanej praktyki, dlatego pracę rozpoczyna się w formie najprostszej medytacji: obserwacji własnych myśli, emocji i reakcji bez podążania za ich treścią, bez dawania im energii. Również bez oceniania siebie lub treści myśli. Osoba w depresji ma tendencje do negatywnej oceny siebie i innych, co przejawia się poczuciem winy i poczuciem krzywdy. Medytując uczy się podejmować świadome decyzje, takie jak rezygnacja z osądzania kogokolwiek, uczy się przyjmować neutralne stanowisko, dawać przestrzeń sobie i innym – początkowo w sferze emocji, później w obszarze reakcji na wydarzające się sytuacje. Upośledzona decyzyjność to kolejny problem, nękający osoby z depresją. Medytacja umożliwia stopniowe przejmowanie kontroli nad swoim umysłem, wybór sprzyjających myśli i okoliczności oraz pozbywanie się szkodliwych. Praktykujący uczy się świadomie podejmować decyzje o swoim samopoczuciu, gdy już wie, że ono tylko od tych decyzji zależy. Przy okazji poznaje coraz lepiej siebie samego, buduje poczucie własnej wartości, pewność siebie i swojej mocy wiedząc, że coraz bardziej może na sobie polegać. Odkrywa prawdę o rzeczywistości, niezależną od zawirowań umysłu. Dzięki depresji, która nie pozostawia wyboru, może zdobyć wiedzę niedostępną dla przeciętnych ludzi, wynikającą z wglądu i osobistego doświadczenia transcendencji. Tym sposobem choroba zagrażająca życiu może stać się bramą do odkrycia własnego potencjału i drogą do pełni szczęścia.
Czym jest depresja, wiem z własnego doświadczenia. Medytacja i joga stały się moim narzędziem w walce z wieloletnią, nawracającą depresją. Najskuteczniejszym, jakie znam. Walkę wygrałam, więc dzielę się swoimi doświadczeniami z każdym, komu ta wiedza może ulżyć w cierpieniu. W Polsce, gdzie depresja nęka bardzo wielu ludzi, wciąż mało kto wie, jak można sobie samemu pomóc. Istnieje niewiele miejsc, gdzie osoba z depresją oprócz konsultacji lekarskiej może nauczyć się technik jogi lub medytacji dla siebie odpowiednich. We Wrocławiu, gdzie mieszkam, znam na razie tylko ośrodek Euphonia, gdzie specjalistyczna pomoc psychologiczna jest uzupełniana praktyką jogi, medytacji i innymi niekonwencjonalnymi metodami. Jest jeszcze fundacja Opieka i Troska, wspomagająca osoby zagrożone wykluczeniem ze społeczeństwa (np. chore psychicznie), która planuje wprowadzić zajęcia jogi skierowane konkretnie do kobiet z depresją. Być może takich instytucji jest więcej, ale wciąż za mało… Na Zachodzie z powodu stresu i tempa życia depresja dotyczy coraz większej ilości ludzi, więc system opieki nad chorymi jest dobrze rozwinięty. Powszechne są ośrodki łączące konwencjonalną terapię depresji z jogą i medytacją, co przynosi doskonałe efekty – nie tylko w postaci poprawy stanu zdrowia. Pokonując chorobę, niejako przy okazji rozwijamy uważność, co bezpośrednio prowadzi do odkrycia źródła mądrości w nas samych, a wtedy życie nabiera prawdziwego sensu. Najwyższa mądrość jest w każdym z nas, bez wyjątku, tylko nie zawsze od razu wiemy, jak do niej dotrzeć.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
numer seryjny:560909c3-0268-449e-a7e3-65305bef4303

medytacja joga

ABC zapalenia węzłów chłonnych

Osoby chore na polidaktylię mają więcej niż pięć palców u jednej lub dwóch dłoni lub u stóp. Jest to wada wrodzona, nie można więc na tę chorobę zachorować. Wada może dotyczyć pojawienia się tylko jednego dodatkowego palca. Często towarzyszy innym wadom wrodzonym i stanowi tylko część obrazu klinicznego.

Nazwa choroby
Nazwa choroby wywodzi się z greckiego, gdzie pierwszy człon „polys” oznacza wiele. Długi człon „daktylos” oznacza palce. W dosłownym znaczeniu nazwa choroby może być więc tłumaczona, jako „wiele palców” albo „wielopalcowość”.

Czy to tylko choroba człowieka?
Mogą chorować również zwierzęta, w tym zwierzęta domowe takie, jak psy czy koty. Choroba nie przeszkadza w normalnym codziennym funkcjonowaniu, również zwierzętom. Czasami dodatkowe palce pozbawione są stawów, dlatego nie można nimi poruszać.

Jak przebiega leczenie?
Choroby właściwie się nie leczy, ponieważ nie zagraża ona życiu ani nie wpływa znacząco na codzienność chorego. Jest to tylko wada estetyczna, którą na prośbę chorego oczywiście można usunąć.

Znani z polidaktylią
Dodatkowe palce posiadał podobno według historii śląski książę Henryk II Pobożny. Chorowała również druga żona Henryka VIII Anna Boleyn. Współcześnie polidaktylię można zaobserwować u Gemmy Arteron – brytyjskiej aktorki, czy u Raula Gonzaleza Blanco – wieloletniego piłkarza Realu Madryt.

Siedzenie skraca życie. Zobacz dlaczego!

Choroby związane z drogami moczowymi u kobiet są jednymi z najczęściej występujących. Zaradzić może im jednak nowy wynalazek polskiej doktorantki, która swoim odkryciem podzieliła się już w tym roku.

Rewolucyjne majtki dla kobiet
Majtki te będą leczyły i wspomagały leczenie dróg moczowych. Zostanie wyprodukowana specjalna wkładka do majtek przypominająca obecnie istniejące wkładki higieniczne, w której znajdzie się specjalnie przygotowany system grzejny z akumulatorem oraz mikrokapsułki z ekstraktem z żurawiny oraz olejkami eterycznymi.
Systemu będzie można używać wiele razy, akumulatorek dołączony do zestawu będzie wyciągany dzięki czemu wkładkę będzie można normalnie prać.

Dobre działanie w przypadku zapalenia pęcherza moczowego
Majtki z systemem specjalnych wkładek mogą się okazać szczególnie pomocne przy leczeniu zapalenia pęcherza moczowego. Choroba ta dotyczy głównie młodych kobiet aktywnych seksualnie pomiędzy 20-50 rokiem życia. Nazywana jest również „chorobą miesiąca miodowego”. Żurawina jest jedną z substancji, którą często używa się do produkcji leków pomagających w tym schorzeniu.

Straszne objawy zespołów genetycznych – Zespół Blooma

Tiaminą nazywa się witaminę B1. Jest to związek chemiczny złożony z pierścieni pirymidynowego oraz tiazolowego. Ma nieocenione właściwości wspomagające funkcjonowanie organizmu człowieka. Po raz pierwszy wyodrębnił ją Polak Kazimierz Funk w 1911 roku.

Ciekawostki i ważne informacje na temat tiaminy:
1. Witamina B1 jest witaminą rozpuszczalną w wodzie
2. Bierze udział w procesach oddychania tkankowego
3. Bierze udział w przemianie węglowodanów
4. Działa synergicznie z insuliną oraz tyroksyną
5. Pobudza ponadto wydzielanie hormonów gonadotropowych
6. Przyspiesza gojenie się ran oraz wykazuje działanie zmniejszające ból
7. Jest jedną z części karboksylazy
8. Pomaga w funkcjach wypełnianych przez acetylocholinę
9. Jej niedobór może prowadzić do zaburzeń czynności centralnego układu nerwowego
10. Niedobory powodują zaburzenia pamięci, zmęczenie, osłabienia oraz depresje
11. Niedobór tiaminy może również wpływać na niewydolność krążenia oraz zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego
12. Silny niedobór powoduje chorobę beri-beri
13. Alkohol wpływa na zwiększanie niedoborów witaminy B1
14. Najwięcej witaminy B1 znajduje się w wątrobie i sercu
15. Z produktów spożywczych najwięcej tiaminy posiadają: groch, fasola, słonecznik, ryby, orzechy, większość warzyw i owoców.

Dlaczego lekarz zleca badanie EKG? Co to znaczy?

Niedoczynność tarczycy może powodować objawy związane ze zniżonym libido, szczególnie u kobiet. Choroba ta wywoływana jest przez zbyt niską produkcję hormonów przez ten gruczoł. Prowadzi to do spowolnienia procesów metabolicznych. Do 60 roku życia choruje około od 1 do 6% ludzi.

Dlaczego kobiety mają mniejsze libido?
Kobiety chorują na niedoczynność tarczycy ponad 5 razy częściej niż mężczyźni. Dodatkowo wahania hormonów u kobiet mocniej wpływają na ich codzienne funkcjonowanie oraz funkcjonowanie organizmu.
Częściej chorują ludzie starsi, zachorowalność rośnie wraz z wiekiem, chociaż dotyka również kobiety jeszcze miesiączkujące.

Inne objawy niedoczynności tarczycy
Oprócz obniżonego libido wymienia się jeszcze inne objawy niedoczynności tarczycy. Wśród nich wypisać można:
Zwiększenie masy ciała, nadwagę
Ciągłe uczucie chłodu i bardzo łatwe marznięcie
Często występują zaparcia i spowolnienie perystaltyki jelit
Depresje, uczucia osłabienia i zmęczenia
Trudności w zapamiętywaniu i koncentracji
Ciągła senność, niechęć do wstawania z łóżka, poczucie przewlekłego zmęczenia
Sucha, zimna i blada skóra
W przypadku kobiet miesiączkujących – nieregularne miesiączki

6 sprawdzonych sposobów na grypę

Choroba Alzheimera jest najczęstszą postacią otępienia umysłowego. Zazwyczaj pojawia się u ludzi starszych. Jest nieuleczalna i postępuje powoli, ale systematycznie. Prowadzi nawet do śmierci osoby dotkniętej chorobą. Zalicza się ją do chorób neurodegeneracyjnych.

Objawy i przesłanki informujące o rozwijającej się chorobie Alzheimera:
1. Należy pamiętać, że Alzheimer inaczej przebiega w przypadku poszczególnych osób, a więc zespół objawów nigdy nie jest identyczny.

2. W pierwszych okresach choroby osoba ma trudności z przypominaniem sobie jedynie niedawnych wydarzeń, takich, w których dana osoba brała udział.

3. Dopiero w późniejszym okresie choroby występuje splątanie, drażliwość, wahania nastroju, pewnego rodzaju trudności językowe.

4. W chorobie Alzheimera występują również napady niekontrolowanej złości.

5. Utrata pamięci długotrwałej następuje dopiero w zaawansowanej formie choroby.

6. Średnia długość życia od dnia postawienia diagnozy wynosi 7 lat. Jedynie ok. 3% chorych przeżywa powyżej 14 lat.

7. Choroba wpływa mocno na życie prywatne i rodzinne chorych. Chorzy sami zaczynają się usuwać z życia społecznego, a rodzina często nie potrafiąc „trafić” do chorej osoby, tylko wzmaga ten proces.

Depresja w XXI wieku

Depresja w XXI wieku

Autor: allakazam

Depresja charakteryzuje się tym, że osoba chora odnotowuje zdecydowaną formę obniżającą nastrój i samopoczucie. Dodatkowo depresja charakteryzuje się obniżeniem napędu psychoruchowego, zaburzeniem rytmów okołodobowych i lękiem.

Jak objawia się depresja?

Depresja jest obrazowana w kilku przestrzeniach. Pierwszą z podstawowych przestrzeni depresji jest model biologiczny. W tym przypadku stwierdza się, że powodem depresji może być niedobór amin biogennych. Ten rodzaj depresji najczęściej pojawia się po zmianach fizjologicznych. Do zmian fizjologicznych zaliczamy okres poporodowy kobiety. Continue reading

Sposoby walki z depresją: ćwiczenia fizyczne, witaminy i inne.

Sposoby walki z depresją: ćwiczenia fizyczne, witaminy i inne.

Autor: Krzysztof Grębalski

Ćwiczenia powinny trwać przynajmniej dwadzieścia do trzydziestu minut i powinny być wykonywane w strefie między 65 a 80 procent przewidywanej maksymalnej pracy serca. (Zob. wzór na obliczenie pracy serca zamieszczony w piątym rozdziale książki.)
Jeśli cierpisz na bardzo silne stany lękowe, powinieneś ograniczyć wszelkie czynności wywołujące dodatkowy stres. Czyli jeśli jakaś forma aktywności, dla przykładu funkcja pełniona w klubie lub przyjęty obowiązek, powoduje u ciebie zbyt wielki stres – zrezygnuj z niej. Ćwiczenia odprężające takie jak progresywne ćwiczenia relaksacyjne lub też ćwiczenia oddechowe to dobry sposób, by się rozluźnić. Unikaj dobrowolnego przyjmowania na siebie dodatkowych obowiązków i postaraj się wyeliminować zbędne czynności, które powodują stres. Continue reading